środa, 30 listopada 2011

Leonora Obrazy

Kilka obrazów artystki o której pisałam w poprzednim poście



Leonora Carrington

Leonora Carington otwiera cykl na moim blogu pt. Kobiety w historii sztuki. Cykl zaczynam od surrealizmu, nurtu który wyjątkowo porusza moją artystyczną dusze i bujną wyobraźnie. Kobiety artystki, w historii sztuki, moim zdaniem nie mają odpowiedniego miejsca,po pierwsze było ich mało, według niektórych można nazwać ich <szowinistami> nie dorównywały talentem mężczyznom lub po prostu nie miały odpowiedniej siły przebicia w tej swego czasu zdominowanej przez mężczyzn profesji. Początkowe wpisy chciałabym poświecić kobietom które wyróżniły się na tyle że zostały zapamiętane i fascynują do dziś swoją biografią  i twórczością. Leonora Carrington i jej życiorys mogłaby posłużyć do badań na kilka prac magisterskich i licencjackich, w Polsce nie jest zbyt znana,świadczy o tym miedzy innymi niewiele stron w języku polskim poświęconych artystce, chociaż swego czasu poświecono jej obszerny artykuł w ,,Wysokich Obcasach". To za mało by kobiety w historii sztuki przestały być zapominane.....


Leonora Carington  swą artystyczną karierę zaczynała od romansu z nie kim innym, jak z guru surrealizmu – Maxem Ernstem, choć zanim tych dwoje (dwadzieścia siedem lat różnicy nie było żadnym problemem) połączyła szalona miłość, Leonora zdążyła odebrać surowe mieszczańskie wychowanie od swego purytańskiego ojca. Skierowany przeciw niemu ostentacyjny bunt okaże się szalenie inspirującym doświadczeniem, podobnie jak ponure domostwo, w którym spędziła dzieciństwo. Już jako kilkulatka zamierzyła sobie, że zostanie lewitującą świętą, ale dopiero pierwsza londyńska wystawa surrealistów wpłynęła na chęć stania się malarką. Niewiarygodnie bujna wyobraźnia Leonory ułatwiła jej przedarcie się ku kręgowi surrealistów, w towarzystwie których mogła w pełni się rozwinąć. Nie tylko malowała i pisała opowiadania*, ale i zaczęła uprawiać sztukę teatralizacji życia codziennego. Do legendy przeszły jej słynne omlety z obciętych włosów gości, którymi Carringotn następnie tychże gości podejmowała na śniadanie, albo „gubienie” ubrań w czasie balu. Nie bez znaczenia na jej dorobek artystyczny pozostał również obłęd oraz epizod w zamknięcia w zakładzie psychiatrycznym.(notka biograficzna ze strony http://lekturki.com/2009/10/trabka-do-sluchania-leonora-carrington/


Pozostawiam was z filmikiem krótko ilustrującym twórczość Leonory, ostatnio lobię podziwiać sztukę połączoną z muzyka.Niezwykle przydatny jest serwis youtube, mozna na nim znaleźć ogromną ilosc filmów poświęconych konkretnym twórcom ze wspanialę dobraną muzyką wprowadzajacą w odpowiedni nastrój od melancholii aż do euforii.



poniedziałek, 28 listopada 2011

Nowe? czy Stare?

Tytuł posta dotyczy modernizacji Międzynarodowego Centrum Kultury, mającego swą siedzibę w kamienicy ,,Pod Kruki" na rynku starego miasta w jakże pięknym i zabytkowym Krakowie. Stąd moje pytania... Nowe czy Stare? w MCK te dwa pojęcia zostały połączone przez pomysłodawców modernizacji kamienicy, to co z zewnątrz wydaje się starym zabytkiem wewnątrz stało się nowoczesnym pomieszczeniem pełnym szkła i rozległych przestrzeni. Kto był w środku pierwszy raz, doznał na pewno nie małego szoku na widok nowoczesności w środku reliktu przeszłości. Centrum jest prężnie działającą Instytucją kulturalną, organizującą wspaniałe wystawy na wieść o których mam zamiar pakować manatki i ruszać do stolicy Kraka, lekcje muzealne, studia podyplomowe, konferencje i inne wydarzenia na miarę międzynarodowych instytucji tego typu. Rozpisałam się, ale to pierwszy wpis więc pomęczę potencjalnych czytelników:) Z tej pisaniny samo nasuwa się pytanie..... Czy połączenie starego z nowym jest dobre? Czy zabytek nie powinien pozostać zabytkiem w nienaruszonej formie? Czy takie modernizacje nie wiążą się z pewnym zagrożeniem dla historycznej architektury?
Pytania pozostawiam do refleksji....Dla was.... A sama powiem tylko tyle... Moim zdaniem Kultura współczesna by wyjść do tzw. mas, musi otworzyć się na postęp, czerpać z niego ile się da by uatrakcyjnić swój przekaz przedewszystkim dla młodych ludzi którzy są znudzeni tradycyjnym akademickim przekazywaniem wiedzy historycznej i jakiejkolwiek. Dlatego modernizacja kamienicy ,,Pod Kruki" była najleprzym z możliwych rozwiązań:) Amen. tyle w tym temacie. Zajrzyjcie na stronę Centrum Kultury wystawy sztuki są naprawdę amazing:)